Polska ma jeden z najniższych w Unii Europejskiej wskaźników nasycenia mieszkaniami. Mamy również jeden z najwyższych poziomów przeludnienia lokali. To oznacza, że mimo rekordowej liczby oddawanych inwestycji, wciąż borykamy się z deficytem mieszkań. Maciej Gołębiewski, ekspert do spraw inwestowania w nieruchomości oraz twórcza dobregonajmu.pl, stawia mocną tezę. Jego zdaniem, w najbliższych latach to właśnie najem musi stać się ważną formą zaspokajania potrzeb mieszkaniowych.
W Polsce na tysiąc mieszkańców przypada zaledwie około 420 mieszkań. To wyraźnie mniej niż średnia dla całej Unii Europejskiej, która wynosi 517. Różnica robi się jeszcze większa, gdy spojrzymy na kraje Europy Zachodniej. Dla przykładu: we Francji jest to około 565, a w Hiszpanii 570 mieszkań na tysiąc mieszkańców. Podobne rozbieżności widać w dostępności metrów na mieszkalnych na 1 osobę. W Polsce jest to 31 a w Unii Europejskiej około 40.
– Te liczby pokazują, że w Polsce po prostu brakuje mieszkań. Wiele rodzin dzieli przestrzeń, która na Zachodzie dawno przestała być uznawana za wystarczającą – mówi Maciej Gołębiewski, ekspert ds. inwestowania w nieruchomości i twórca portalu dobregonajmu.pl. – Wszystko dlatego, że w Polsce własne mieszkanie jest dla wielu osób poza zasięgiem. Ceny zakupu są wysokie dla przeciętnego Nowaka, o kredyt coraz trudniej. Rozwiązaniem mógłby być najem. Niestety taka alternatywa praktycznie nie istnieje, bo rynek jest wciąż bardzo słabo rozwinięty – dodaje ekspert.
Rynek najmu goni kraje Europy Zachodniej
Dziś tylko około 12 procent polskich gospodarstw domowych wynajmuje mieszkanie. To bardzo mało na tle pozostałych krajów Unii Europejskiej. W statystycznym kraju UE średnia wynosi około 30 procent, a w Niemczech czy Francji ponad 40 procent. Polski najem jest dodatkowo mocno rozdrobniony. Dominuje model, w którym prywatny właściciel posiada jedno czy dwa mieszkania i wynajmuje je na własnych zasadach. Najem instytucjonalny – przejrzysty, profesjonalny i dostępny – dopiero raczkuje.
– Duża część Polaków pozostaje w pułapce. Nie stać ich na zakup mieszkania, a rynek najmu nie daje im realnego wyboru. W efekcie ponad 13 milionów osób mieszka w przeludnionych lokalach. Dla porównania w Europie Zachodniej zjawisko przeludnienia dotyczy zaledwie kilku procent populacji. To znacząca różnica, której skutki odczuwamy na co dzień – w jakości życia, komforcie rodzinnym, a nawet w możliwościach zawodowych – podkreśla Maciej Gołębiewski.
Lepsze jutro?
– Jeżeli coś ma się zmienić, to obok budowy nowych mieszkań potrzebujemy prawdziwego rozwoju rynku najmu. Najmu dostępnego, instytucjonalnego, opartego na jasnych zasadach. To nie jest wyłącznie sprawa inwestorów – to kwestia społeczna. Bez stabilnego i dostępnego mieszkania trudno mówić o bezpieczeństwie, rozwoju czy normalnym funkcjonowaniu. Polska wciąż nadrabia zaległości wobec Zachodu, a najem musi stać się poważną alternatywą – dokładnie tak, jak stało się to wcześniej w innych krajach – podsumowuje ekspert.
***
Maciej Gołębiewski jest praktykiem najmu, ekspertem do spraw inwestowania w nieruchomości i twórcą dobregonajmu.pl. Pomaga właścicielom mieszkań maksymalizować pasywne dochody z najmu, oferując kompleksowe wsparcie – od wyboru i zakupu nieruchomości, przez remont i adaptację, aż po zarządzanie najmem lub podnajmem. Swoją przygodę z inwestowaniem rozpoczął w 2016 roku od podnajmu, a w ciągu 18 miesięcy zbudował portfel 250 pokoi na wynajem w Warszawie. Do tej pory przeprowadził ponad 110 remontów mieszkań, obsłużył ponad 10 257 najemców oraz wygenerował sprzedaż czynszów najmu na poziomie 72 milionów złotych. Obecnie zarządza 308 mieszkaniami o łącznej wartości ponad 350 milionów złotych. Prywatnie szczęśliwy mąż i ojciec pięciorga dzieci.
